• 2015/04/14

Wolontariusze EFHR o wolontariacie w polskich domach dziecka w Podbrodziu i Solecznikach

Wolontariusze EFHR o wolontariacie w polskich domach dziecka w Podbrodziu i Solecznikach

DSC08277Od ubiegłego roku wolontariusze Europejskiej Organizacji Praw Człowieka (EFHR) pracują w polskich domach dziecka na Litwie pomagając opiekunom w wychowaniu i edukacji podopiecznych. Z inicjatywy EFHR wszyscy chętni kierowani byli do placówek w Podbrodziu i Solecznikach, z którymi współpracujemy od dłuższego czasu, i gdzie spotykali się z ogromną życzliwością i ciepłym przyjęciem. Nasi wolontariusze to głównie otwarte, pomysłowe i doświadczone osoby zainteresowane ochroną praw człowieka, zwłaszcza, tych najmłodszych. Do ich obowiązków, oprócz codziennej pomocy w organizacji dzieciom zajęć i zabaw, należało również wspieranie w nauce  czy organizowanie czasu wolnego. Przyjeżdżający musieli tylko biegle władać językiem polskim, choć zdarza się, że znajomość języka rosyjskiego bywa pomocna w kontaktach.

Dotychczasowe doświadczenia ze współpracy naszych wolontariuszy z domami dziecka są bardzo pozytywne i niosą korzyści dla obu stron. Dzieci zyskują kontakt z nowymi osobami, które urozmaicają ich czas, służą pomocą i radą. Jest to tym cenniejsze, iż podopieczni domów dziecka potrzebują ciepła i zainteresowania innych osób, co daje im nieskrywaną radość, którą dzielą z wolontariuszami i pozostałymi opiekunami. Nowi ludzie to pobudzenie do nowych aktywności, nowa inspiracja do działań. Dla tych, którzy pomagają jest to możliwość samorealizacji i możliwość pomocy potrzebującym w atmosferze nowych wyzwań i satysfakcji z wykonywanej pracy.

Poniżej postanowiliśmy przedstawić wrażenia trzech wolontariuszek, które odbyły wolontariat  w lipcu i sierpniu 2014 roku. Zadaliśmy im kilka pytań dotyczących ich wrażeń i doświadczeń podczas pobytu na Litwie i pracy z dziećmi. Pytaliśmy między innymi o to skąd wziął się pomysł na wolontariat w domu dziecka; jak wygląda dzień pracy z dziećmi oraz czego się nauczyły podczas pobytu na Litwie.

fot. Alik Dudaniec - wychowanek Domu Dziecka w Podbrodziu– Chciałam zrobić coś dla innych. Moja pomoc zazwyczaj ograniczała się do wysłania jakiejś sumy pieniędzy potrzebującym ludziom lub zwierzętom – mówi Małgorzata, oraz dodaje – Postanowiłam realnie zadziałać. Poświęcić komuś swój czas, uwagę i energię.

received_m_mid_1408128905467_55c79ae6390f1adb85_0– Od dłuższego czasu myślałam nad wolontariatem za granicą, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę z dziećmi, więc kiedy tylko pojawiła się taka możliwość, postanowiłam z niej skorzystać. – odpowiada Justyna na nasze pytanie skąd wziął się pomysł na wolontariat w domu dziecka.

998109_504607389611146_1672876626_nDla Marii impulsem do wyjazdu była działalność na swojej uczelni, na której studiowała. – O wolontariacie w polskim domu dziecka na Litwie dowiedziałam się od Koła Naukowego Pedagogów […], którego byłam członkiem. Wówczas pomyślałam, ze to bardzo dobra okazja na zdobycie nowego doświadczenia w pracy z dziećmi.

Dla wolontariuszek przyjazd do Wilna to nie tylko możliwość realizacji swojej pasji i wzbogacenia doświadczeń ale również zmierzenie sie z wyzwaniami jakie niesie opieka nad najmłodszymi. Jak przyznaje Małgorzata wolontariuszki wkraczały do świata dzieci doświadczonych przez los, przez co troska o zdobycie zaufania i przyjaźni była szczególna, jednak możliwość pomocy najmłodszym jest bardzo budującym uczuciem.

– Praca z najmłodszymi rzeczywiście może cieszyć. Bardzo miło patrzeć jak dziecko się rozwija, uczy nowych rzeczy. Świadomość, że mogłam się do tego przyczynić sprawia, że spełniam się w tym, co robię. – mówi Justyna.

Zdobycie zaufania i uczestnictwo w życiu codziennym dzieci jest równie ważne i chociaż jak zauważa Maria, dzieci każdego dnia potrafią zaskoczyć zarówno pozytywnie jak i negatywnie, to zaznacza, iż wolontariat każdego dnia uczy ją odpowiedzialności, cierpliwości i wyrozumiałości.

Słowom Marii wtóruje Justyna: – Właściwie każdego dnia dzieciaki potrafią zaskakiwać. […] I chyba dzięki temu nie mogę się nudzić.

Dzień pracy dla wolontariusza nie rozpoczyna sie zbyt wcześnie. – Dzieciaki trochę później wstawały, dzięki czemu i ja mogłam się trochę wyspać – mówi jedna z wolontariuszek. Po wspólnym śniadaniu dzieci porządkują swoje pokoje, a następnie razem rozwiązują zagadki, rebusy i uczestniczą w zabawach wymyślanych przez wolontariuszy. Jak zauważa Maria, dzieci często samodzielnie wychodzą z inicjatywą mówiąc z czym mają problem lub na co mają ochotę. – […] starsze dzieci w wieku 12-14 lat proszą mnie, abym dawała im do rozwiązania zadania z matematyki, ponieważ sprawia im najwięcej trudności w szkole. Nie ukrywam, że to było dla mnie miłe zaskoczenie.

Okres wakacji, to czas kiedy większą część dnia spędza się na świeżym powietrzu. Dom dziecka w Podbrodziu, gdzie podobnie jak w Solecznikach przebywa ok. 40 wychowanków, leży nad urokliwą rzeczką Żejmianą, z której w okresie letnim dzieci szczególnie chętnie korzystają. Ku zaskoczeniu wolontariuszek, nadal popularnością cieszą się stare, ale jakże dobrze znane gry na wolnym powietrzu – „Stary niedźwiedź mocno śpi”, zabawa w kotka i myszkę czy „Raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy” zachęcają do wspólnej zabawy wzbudzając przy tym uśmiech i radość podopiecznych i ich opiekunów.

Oprócz rebusów i zadań wolontariusze mają niemalże bezkresne możliwości wymyślania i proponowania własnych zabaw i obserwowania reakcji dzieci. Organizowanie konkursów, pobudzanie kreatywności dzieci przez warsztaty artystyczne, budowanie szałasów i zrywanie poziomek to tylko niektóre zajęcia wzbudzające zainteresowanie i zaangażowanie oraz budujące więzi z wolontariuszami. Pod wieczór, po pełnym atrakcji dniu – jedno z pomieszczeń zamienialiśmy w salę kinową, gdzie do później nocy oglądaliśmy filmy – opowiada Małgorzata.
Maria wieczory przed snem z przyjemnością poświęcała na czytanie bajek i legend zaciekawionym podopiecznym.

Dla Justyny wolontariat to możliwość korzystania z wiedzy doświadczonych pedagogów, dzielenia się wiedzą i wykorzystania nowych umiejętności we własnej pracy. Poza radością i satysfakcją wolontariuszki podkreślają jak ważne dla nich jest właśnie zdobycie nowych umiejętności i sprawdzenie samych siebie. Możliwość przebywania z najmłodszymi, ciekawego spędzania czasu i dodania czegoś od siebie dla całego dzieła opieki nad dziećmi pragnącymi ciepła, życzliwości i zainteresowania to ponad wszystko najważniejszy powód wolontariatu.

Wolontariuszki zapytaliśmy również o to, czy wyjechałyby kolejny raz na taki wolontariat?

Dużo się tutaj uczę, nie tylko o dzieciach, lecz także o sobie – odpowiada Justyna, która pomimo wielu wyzwań, jakie niesie ze sobą wolontariat chciałaby nadal próbować swoich sił. – Jeżeli ktoś myśli o tym, żeby w przyszłości pracować z dziećmi, to myślę, że warto spróbować sił w tak specyficznym środowisku jak dom dziecka.

Maria: – Nie żałuję, że zdecydowałam się na wolontariat w domu dziecka na Litwie. Czuję, że dużo tutaj się nauczyłam. Cieszę się, że mogę robić to, co sprawia mi największą przyjemność. Co daje mi wolontariat? Największą nagrodę jaka jest śmiech dziecka, bo „kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat“– kończy swoją wypowiedź słowami wybitnego polskiego pedagoga Janusza Korczaka.

Małgorzata również nie ma najmniejszych wątpliwości: Gdyby nie ten wolontariat, nie doświadczyłabym tylu wspaniałych chwil, satysfakcji i radości. Spełniłam potrzebę zaangażowania się w ważną sprawę i pomocy innym – dodaje. Wypowiedź kończy bez wahania jakże dobitnym zdaniem: – Moim marzeniem jest wracać do dzieciaków, tak często, jak się tylko da.

Jeśli jesteś zainteresowany wolontariatem w jednym z polskich domów dziecka na Litwie, to EFHR również w tym roku zaprasza do współpracy wszystkie osoby pragnące spędzić czas z małymi podopiecznymi. Jest to wspaniała możliwość poznania nowych ludzi, zdobycia cennego doświadczenia i zyskania sympatii dzieci. Wszelkie informacje dotyczące tegorocznej edycji inicjatywy pojawią się wkrótce na naszej stronie internetowej.

EFHR

Powiązane artykuły

Odwołanie do Sądu Okręgowego w Wilnie – spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Odwołanie do Sądu Okręgowego w Wilnie – spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Sprawa prowadzona przez Europejską Fundację Praw Człowieka (EFHR) dotycząca zapisu imienia i nazwiska profesora Jarosława Wołkonowskiego…
Spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

W dniu 4 marca 2024 r. Sąd Rejonowy w Wilnie wydał orzeczenie w sprawie Pana Jarosława…
Ochrona mniejszości narodowych – prace nad zmianami legislacyjnymi

Ochrona mniejszości narodowych – prace nad zmianami legislacyjnymi

Sejm Republiki Litewskiej tuż przed końcem swojej kadencji zajmie się opracowaniem aktów prawnych dotyczących m.in. ochrony…