• 2013/04/25

Umowa o pracę w j. obcym także na Litwie

Umowa o pracę w j. obcym także na Litwie

ETSPrawo krajowe państwa członkowskiego nie może narzucać, by umowy o pracę z elementami międzynarodowymi były sporządzane wyłącznie w języku urzędowym danego państwa.

Każda osoba pochodząca z państwa członkowskiego Unii Europejskiej (UE) ma prawo dostępu do pracy zarobkowej i wykonywania jej na terytorium innego państwa członkowskiego.

Sprawa dotyczyła Belgii, a dokładnie dekretu Wspólnoty Flamandzkiej, która obejmuje wszystkich mówiących w języku niderlandzkim, czyli osoby mieszkające głównie na terenie Flandrii (północny region Belgii) i w Regionie Brukseli. Niniejszy dekret nałożył obowiązek używania języka niderlandzkiego w szczególności w odniesieniu do sporządzania umów o pracę zawieranych pomiędzy pracownikami, a pracodawcami, których miejsce prowadzenia działalności znajduje się w regionie obowiązywania języka niderlandzkiego. Z kolei zawarcie umowy w języku obcym świadczyłoby o nieważności umowy o pracę, w tym przypadku bez uszczerbku dla pracownika lub dla praw osób trzecich.

Obywatel Holandii A. Las zamieszkujący na terenie tego kraju został w nim zatrudniony jako dyrektor finansowy („Chief Financial Officer”) przez międzynarodową spółkę z siedzibą w Antwerpii. Spółka ta jednak należy do międzynarodowej grupy z siedzibą w Singapurze. Umowa była sporządzona w języku angielskim, a miejscem świadczenia pracy była Belgia.

Po pięciu latach umowa o pracę została rozwiązana, natomiast A. Las zwrócił się do belgijskiego sądu pracy twierdząc, że zawarta w j. angielskim umowa narusza postanowienia dekretu Wspólnoty Flamandzkiej w sprawie używania języków.

Sąd belgijski korzystając z możliwości wystąpienia do ETS z pytaniem prejudycjalnym zwrócił się do Trybunału pytając czy ww. dekret Wspólnoty Flamandzkiej w sprawie używania języków narusza swobodę przepływu pracowników w UE w zakresie, w jakim pod sankcją nieważności stwierdzanej przez sąd z urzędu nakazuje każdemu przedsiębiorstwu, którego siedziba znajduje się w regionie obowiązywania języka niderlandzkiego, sporządzanie w tym języku wszystkich dokumentów dotyczących stosunku pracy, gdy przedsiębiorstwo to zatrudnia pracownika na stanowisku o charakterze transgranicznym.

Jak zaznaczył Trybunał w wyroku C-202/11 Anton Las przeciwko PSA Antwerp NV, na zasadę swobodnego przepływu może się powoływać nie tylko pracownik, ale także pracodawca. ETS zwrócił uwagę, że reglamentacja prawna dotycząca swobodnego przepływu pracowników służy ułatwieniu wykonywania działalności zawodowej na obszarze Unii oraz stoi na przeszkodzie działaniom, które mogłyby stawiać obywateli Unii w niekorzystnej sytuacji, gdyby pragnęli oni wykonywać działalność gospodarczą na obszarze innego państwa członkowskiego. Poza tym, przepisy krajowe mogące utrudniać wykonywanie podstawowych swobód zagwarantowanych w traktacie lub do niego zniechęcać mogą uzasadniać ograniczenie swobodnego przepływu pracowników, jeśli są proporcjonalne do realizacji celów w interesie ogólnym i nie wykraczają poza to, co jest konieczne dla jego osiągnięcia.

Stronom umowy o pracę o charakterze międzynarodowym niekoniecznie zaś jest znany język urzędowy danego państwa członkowskiego. W takiej sytuacji swobodne i świadome zawarcie porozumienia pomiędzy stronami wymaga, by mogły one sporządzić umowę w języku innym niż język urzędowy tego państwa członkowskiego. W tej sytuacji powinny mieć możliwość sporządzenia umowy w innym języku – stwierdził Trybunał.

Na Litwie, jak wynika z ustawy o języku państwowym, biurowość, ewidencja i inna dokumentacja organizacji działających na Litwie, w tym też umowy o pracę, powinny być zawierane w języku litewskim. Jeśli umowa została zawarta z cudzoziemcem, ma on prawo zażądać sporządzenia umowy w dostępnym mu języku. W każdym razie najpierw powinna być podpisana umowa o pracę w języku urzędowym.

W tej kwestii warto przypomnieć pismo byłego ministra oświaty i nauki RL Gintarasa Steponavičiusa, który w sierpniu 2011 r. wysłał do rodziców szkół mniejszościowych na Litwie w jęz. niepaństwowym (polskim, rosyjskim i białoruskim) aż 26 tys. pism, uzasadniających nowelizację ustawy o oświacie. Na wniosek Europejskiej Fundacji Praw Człowieka Państwowa Inspekcja Językowa stwierdziła, że korespondencja mająca charakter oficjalny niekoniecznie powinna być prowadzona w języku państwowym. List może być wysłany w jęz.: polskim, rosyjskim, francuskim czy japońskim. Powinno jedynie istnieć tłumaczenie pisma oryginalnego, które to pismo ma być sporządzone w języku urzędowym (po litewsku). Tym samym stwierdzono, że minister nie naruszył prawa, gdyż „nie stoi w sprzeczności z ustawą o języku państwowym, kiedy pisma sporządzone w innych językach są jedynie tłumaczeniem dokumentu podstawowego. Przepisy obowiązujące w Republice Litewskiej nie zawierają zakazu tłumaczenia dokumentów urzędowych na inne języki.“ (więcej http://www.efhr.eu/2011/10/13/wniosek-do-panstwowej-inspekcji-jezykowej-z-prosba-o-pociagniecie-do-odpowiedzialnosci-administracyjnej-ministra-oswiaty-i-nauki-rl-gintarasa-steponaviciusa/).

Zgodnie z orzecznictwem ETS nasuwa się wniosek, że litewskie przepisy zobowiązujące sporządzanie umowy o pracę o charakterze transgranicznym wyłącznie w języku urzędowym są niezgodne z prawem UE.  Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem takie przepisy krajowe mogą utrudniać wykonywanie podstawowych swobód zagwarantowanych w traktacie lub do niego zniechęcać. Ponadto takie przepisy mogą być dopuszczalne jedynie, pod warunkiem że służą one osiągnięciu celu leżącego w interesie ogólnym, są właściwe dla zapewnienia realizacji tego celu oraz nie wykraczają poza to, co jest konieczne dla jego osiągnięcia. Prawo UE dotyczące swobodnego przepływu osób służy ułatwieniu obywatelom państw członkowskich wykonywania wszelkiego rodzaju działalności zawodowej na obszarze Unii oraz stoi na przeszkodzie działaniom, które mogłyby stawiać ich w niekorzystnej sytuacji, gdyby pragnęli oni wykonywać działalność gospodarczą na obszarze innego państwa członkowskiego. Pomimo, iż na Litwie umowa o pracę zawarta w innym języku niż urzędowy nie skutkowałaby jej nieważnością, jednak pracodawcy groziłaby wówczas grzywna. Taka reglamentacja prawna narusza prawo swobodnego przepływu pracowników, gdyż może zakłócać lub uczynić mniej atrakcyjnym korzystanie przez obywateli Unii z podstawowych swobód zagwarantowanych Traktatem Lizbońskim.

Autor: Wioleta Palonis, pracownik Europejskiej Fundacji Praw Człowieka

EFHR udzieli wszystkim bezpłatnej pomocy prawnej, w razie, gdy ktoś zostanie ukarany za posiadanie umowy sporządzonej w innym języku niż litewski.

Powiązane artykuły

Odwołanie do Sądu Okręgowego w Wilnie – spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Odwołanie do Sądu Okręgowego w Wilnie – spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Sprawa prowadzona przez Europejską Fundację Praw Człowieka (EFHR) dotycząca zapisu imienia i nazwiska profesora Jarosława Wołkonowskiego…
Spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

Spór o znaki diakrytyczne w pisowni imion i nazwisk

W dniu 4 marca 2024 r. Sąd Rejonowy w Wilnie wydał orzeczenie w sprawie Pana Jarosława…
Ochrona mniejszości narodowych – prace nad zmianami legislacyjnymi

Ochrona mniejszości narodowych – prace nad zmianami legislacyjnymi

Sejm Republiki Litewskiej tuż przed końcem swojej kadencji zajmie się opracowaniem aktów prawnych dotyczących m.in. ochrony…